Szeremietiew: Biden może się skompromitować na spotkaniu z Putinem

Dodano:
Prof. Romuald Szeremietiew Źródło: PAP / Rafał Guz
Były wiceminister obrony prof. Romuald Szeremietiew był gościem Radia WNET, gdzie skomentował zbliżające się spotkanie prezydentów USA i Rosji w kontekście interesów polskich.

Do spotkania Joe Bidena z Władimirem Putinem ma dojść 16 czerwca w Genewie. Informację przekazał pod koniec maja Biały Dom. Potwierdził ją Kreml.

Spotkanie Biden – Putin

W ocenie Romualda Szeremietiewa można się spodziewać kompromitacji prezydenta Stanów Zjednoczonych. – Pamiętamy, jak skończyła się próba resetu, kiedy prezydentem był Obama, a wiceprezydentem Biden. Szeremietiew wyraził zdziwienie, że dochodzi do takiego spotkania. Przypomniał w tym kontekście wizytę Josepa Borella w Moskwie. W jego ocenie Joe Biden niewiele zyska na rozmowie z Putinem.

Były wiceminister obrony narodowej wskazał, że w czasie prezydentury Donalda Trumpa Polska założyła, że „w interesie Stanów Zjednoczonych jest, aby w Europie środkowo-Wschodniej, czyli w tym miejscu, gdzie jest Polska, postawić tamę tym rosyjskim dążeniom aż na Zachód”.

Podkreślił, że administracja Bidena uznała, że „w interesie USA jest trzymanie się w Europie z Niemcami. – Stąd ten ukłon w stosunku do Niemiec – powiedział, nawiązując do kwestii gazociągu Nord Stream 2.

„Mamy narzędzia budowy układu geopolitycznego”

Zdaniem Szeremietiewa Polska ma alternatywy dla dotychczasowej ścisłej współpracy z Amerykanami. – Wyprawa prezydenta Dudy do Turcji na to wskazuje – powiedział. Były dyplomata wskazał też na współpracę gospodarczą z Hiszpanią, a także rozmowy z Włochami.

– Możliwości moim zdaniem do działania mamy sporo. Nie jesteśmy w sytuacji bez wyjścia. Tak może się wydawać tym, którzy nie widzieli świata poza sojusznikiem amerykańskim i w ten sposób budowali swoją optykę, jeżeli idzie o kwestie bezpieczeństwa. A ja powtarzam zawsze za generałem von Clausewitzem, który mówił, że państwo ma kilka środków do obrony. Na pierwszym miejscu jest wola narodu do obrony i własne siły zbrojne, a na końcu ewentualna pomoc sojuszników, czy sojusznika. Do niedawana uważano, że na początku jest pomoc sojusznika, a inne rzeczy gdzieś dalej. To trzeba zmienić optykę. Nie ma wyjścia – powiedział prof. Romuald Szeremietiew.

Źródło: Radio WNET
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...